Tłusty czwartek jest świętem ruchomym. W tym roku przypada w czwartek,
8 lutego. Rozpoczyna on ostatni dzień zapustów i jest ostatnim czwartkiem przed Wielkim Postem. Nazwa tego dnia pochodzi od, oczywiście, tłustego jedzenia jakie jedzono oraz hucznych zabaw organizowanych w owym czasie. Atrybutem obecnym w każdym domu są wtedy pączki, chrust, faworki czy racuchy.

W Polsce tradycja tłustego czwartku jest żywa od około XVI wieku. Dokładnie nie wiadomo skąd pączek przybył do naszego kraju, jednak wg tradycji każda gospodyni powinna upiec pączki dla domowników. Wiek XVII i XVIII to czas popularyzacji wypieków pączkowych. Wtedy to warszawscy cukiernicy specjalizujący się w tej sztuce dostarczali na dwór Stanisława Augusta Poniatowskiego pączki, w szczególności właśnie w tłusty czwartek.

Bardzo trafnie ważność pączków podkreśla wiersz
Jana Mączyńskiego pt.: „Losy króla pączka”:

Gdy uderzy wielki dzwon,
Objął w świecie pączek tron.
Król przez wszystkich ukochany,
Piękny, pulchny i rumiany.
W brzuchu miał on wprawdzie dziurę
Lecz w tej dziurze konfiturę.
Okazale i wspaniale siadł król pączek na krysztale.

Należy jednak pamiętać, że dawniej tłusty czwartek nie tylko świętowano słodkościami. W domostwach chłopskich podawano dużo kraszonego jadła jak kapusta i kasza ze skwarkami, a u bogatszych gospodarzy na stołach stawiano mięso, np. gotowane w rosole lub kiełbasy.

Warto też dodać, że pączki nie tylko były przygotowywane na słodko z marmoladą, lukrem czy skórką pomarańczową. Dawniej popularne były pączki robione na słono, a nadziewano je boczkiem czy słoniną. Smażono je w głębokim tłuszczu, najlepiej smalcu. Pierwsze pączki były znacznie twardsze od dzisiejszych, gdyż robiono je ze zbitego ciasta, bez drożdży. Do środka niektórych wypieków wkładano też orzechy lub migdały, a osoba, która natrafiła na pączka
z dodatkiem, miała zapewnione szczęście i dostatek przez najbliższy rok. W uboższych domach, gdzie tłuszczu nie było wystarczająco dużo, pączki przyrządzano w piecu chlebowym lub smażono na blasze. Jednak aby zachować tradycję jedzenia na tłusto, podawano je ze skwarkami. Przede wszystkim należało porządnie najeść się przed trwającym 40 dni postem, tak więc każdy puchaty, tłusty pączek był na wagę złota.

Choć w obecnych czasach coraz rzadziej przestrzegamy ścisłego postu przed Wielkanocą, to tradycję tłustego czwartku obchodzimy do dziś. Tłusty czwartek to dzień, w którym trzeba zjeść pączka! Po prostu nie wypada inaczej!

Tak więc pączek w dłoń i świętujmy dzisiejszy dzień!