Okres wiosennego oczekiwania na Wielkanoc

Okres wiosenny rozpoczął się 19. marca. W kościele katolickim obchodzone jest święto św. Józefa, najważniejszego wśród wszystkich świętych. Znany jest przede wszystkim jako patron rodzin, ojców, kobiet w ciąży, robotników oraz osób umierających. Również jest patronem Kościoła, obu Ameryk, wielu miast, diecezji oraz regionów.
Święty Józef był mężem Maryi oraz przybranym ojcem Jezusa. Był rzemieślnikiem, a konkretnie cieślą. Według Ewangelii określany jest jako mężczyzna mądry, pracowity, prawdomówny oraz uczciwy. Ponieważ nie był biologicznym ojcem Jezusa, jako mąż Maryi, według żydowskiego prawa stał się jego opiekunem. Przez to jest patronem szczególnym jako wzór ojcostwa pełnego.
W tradycji ludowej kult św. Józefa rozwijał się już od średniowiecza.
Jego wizerunek często przyozdabiał ściany chat wiejskich, a od ok. XVI wieku „Józef” stał się jednym z najpopularniejszych imion nadawanych chłopcom.
Podobno św. Józef zmarł 19 marca i właśnie z tego powody wspominany jest
w kościele tego dnia. Jako, że 19 marca to dzień tuż przed nadejściem wiosny rolnicy na wsiach przygotowują się wtedy do siewu oraz innych prac rolnych.
Ze świętym Józefem wiążą się przez to przysłowia pogodowe, nawiązujące do pracy na roli, które miały zapowiadać urodzajne plony już na początku okresu siewu. Była to tak ważna data, że niektórym rolnikom nie przeszkadzał nawet fakt, że na polach leży jeszcze śnieg.
Przysłowie brzmiące „Przed Józefem siew – Pana Boga gniew, ale już od Józefa
z owsa może być pociecha” wyraźnie obrazowało, że prze świętem Józefa nie wolno było rozpoczynać prac polowych, ponieważ groziło to nieurodzajem.
Następnie świętowaliśmy 21. marca – pierwszy dzień wiosny (kalendarzowej). Obecnie kojarzy się przede wszystkim z dniem wagarowicza, lecz jeszcze nie tak dawno żywo kultywowany był zwyczaj topienia Marzanny, która jest symbolem zimy i śmierci. Dziewczęta, i młodsze i starsze, przygotowywały wtedy kukłę. Wykonywały ją ze starych, szmacianych gałganów i słomy, a przebierana była w odświętny strój – suknię, kolorowe korale i ozdobne wstążki.
Zależnie od regionu zwana była Marzaniokiem, Moreną, Śmiercią, Morą, choć jej najpopularniejsza nazwa to Marzanna. Miała symbolizować wszelakie wyobrażenia bolączek wiążących się z mijającym okresem długiej zimy, a więc ze śmiercią, głodem, zimnem czy też chorobą. Dziewczyny zabierały taką kukłę na obchód po całej wsi, aby Marzanna z każdego domu zabrała wszystko co złe. Później zabierały Marzannę nad wodę, gdzie była szarpana, rozrywana, podpalana, a następnie ją topiono. Woda w ten sposób zbierała z wioski wszystko co złe, a ludność mogła na nowo zacząć cały cykl życia. Przyroda zaczynała budzić się wtedy do życia, a plony miały być obfite.
Dawniej, żeby zapewnić wsi urodzaj w polu i zagrodzie przestrzegano wielu zasad, które łączyły kult chrześcijaństwa wraz z obrzędami magicznymi. Miało to chronić gospodarzy przed nieszczęściem, zwierzęta od chorób i złych uroków, a uprawy od nieurodzaju i zarazy. Topienie Marzanny było właśnie jednym z takich zabiegów.
Po oficjalnym rozpoczęciu wiosny nadchodzi ścisły okres oczekiwania na Wielkanoc. To okres zadumy, wyciszenia i przygotowania się na zmartwychwstanie Jezusa. Z drugiej jednak strony był oczekiwaniem także na zmiany w przyrodzie. Ludność widziała przyrodę rodzącą się do życia po długim okresie zimowym.
Zaprzestawano wtedy spożywania mięsa oraz tłuszczu zwierzęcego (choć na co dzień i tak nie były to produkty łatwo dostępne), miodu, alkoholu oraz nabiału aż do Niedzieli Wielkanocnej. Potrawami postnymi były ziemniaki, kapusta surowa i kwaszona, kasze, śledzie, chleb, żur.
Wielki Tydzień to ostatni tydzień Wielkiego Postu. Jest to tydzień najintensywniejszych przygotowań przed Wielkanocą. Na 7 dni przez Wielkanocą obchodzimy Niedzielę Palmową. Jest to dzień, w którym wspominamy wjazd Jezusa Chrystusa na osiołku do Jerozolimy podczas gdy tłum mu wiwatował. Na upamiętnienie tego wydarzenia święcimy palemki, które po przyniesieniu do domu mają za zadanie ochraniać jego mieszkańców, a także zwierzęta hodowlane oraz pola przed nieurodzajem. Od Wielkiej Środy przechodzimy wzmożony czas porządków wokół domu. Do Wielkiej Nocy wszystko musi być wysprzątane, tak aby bez przeszkód można było zająć się świętowaniem.
Okres od Wielkiego Czwartku do Wielkiej Soboty jest okresem szczególnego smutku i umartwiania się. Wielki Czwartek to czas, gdy w kościołach nie słychać dzwonów. Wtedy to następuje okres żałoby i zastępuje je dźwięk kołatek. Nabożeństwa wielkanocne mają upamiętniać Ostatnią Wieczerzę oraz ustanowienie Eucharystii przez Chrystusa. W Wielki Piątek nie odprawia się mszy. Jest on dniem szczególnej żałoby, a główną ceremonią jest Adoracja Krzyża. W dawnych czasach Wielki Piątek na wsiach starsze osoby wstrzymywały się od jedzenia, tylko małe dzieci dostawały po kawałku chleba przygotowanego odpowiednio wcześniej. Praktycznie w całej Polsce rankiem smagano się świeżo zerwanymi gałęziami brzozy lub tarniny, aby upamiętnić biczowanie i mękę Jezusa.
Wielka Sobota to dzień skupiony na święceniu pokarmów. Jest ostatnim dniem przygotowań do Wielkanocy. Tego dnia przygotowujemy koszyczek z pokarmami, z którym udajemy się do kościoła, aby poświęcić je i spożyć na drugi dzień. Warto wspomnieć, że jeszcze do drugiej połowy XVIII wieku święcenie odbywało się w domach i obejmowało wszystkie pokarmy, które zjadano na Wielkanoc. Zajmowało to jednak zbyt wiele czasu i zdecydowano, że święcenie będzie odbywać się w kościołach, gdzie zaczęto przynosić tylko wybrane pokarmy w symbolicznej ilości.
W końcu nadchodzi wyczekiwana Niedziela Wielkanocna. Po okresie czterdziestu dni postu można było w końcu najeść się do syta, a przy tym świętować i radować się ze zmartwychwstania Jezusa. Po porannej mszy następowało świąteczne śniadanie, podczas którego najważniejsze jest podzielenie się jajkiem ze wszystkimi domownikami oraz złożenie sobie życzeń.
Przed laty, nasi przodkowie, przygotowywali się do przeżywania Wielkanocy nie tylko w sposób duchowy jako do najważniejszego święta chrześcijańskiego, ale także ogromną rolę grała symbolika. Jednym z najważniejszych symboli Wielkiej Nocy jest niezaprzeczalnie jajko i pisanka. Jajko jest symbolem nowego życia, płodności oraz odrodzenia, a także zwycięstwa życia nad śmiercią. W Wielkanoc należy podzielić się jajkiem z rodziną. Trzeba rozdzielić poświęcone jajko na tyle części ile osób jest w rodzinie. Wtedy wszyscy biorą po kawałku i składają sobie życzenia. Pisanki również mają swoje znaczenie, chociaż służą przede wszystkim do ozdoby. Ważne są w tym przypadku kolory jakimi są przyozdobione. Kolor niebieski symbolizuje czystość i zdrowie; czerwony – mękę Chrystusa, jego zwycięstwo oraz krew jako esencję życia; kolor fioletowy to żałoba wielkopostna; czarno-biała pisanka to oznaka szacunku dla zmarłych. Natomiast symbolem nadziei, urodzaju, nowego życia czy też radości są kolory różowy, zielony i żółty.
Chleb symbolizuje ciało Chrystusa jako dar Boży. Jest to pokarm niezbędny do życia, który oznacza pomyślność, sytość oraz godne życie. Ma zapewnić dobrobyt i pomyślność.
Kiełbasy, wędliny, mięso są oznaką zakończenia postu. Równoznaczne są z zamożnością i dostatkiem. Dawniej mięso nie było łatwo dostępnym towarem i na stołach domostw gościło właśnie na święta.
Kolej na przyprawy. Sól uważana jest za życiodajny minerał. Oznacza oczyszczenie, nieśmiertelność, trwałość. Ma chronić od zepsucia, co bezpośrednio nawiązuje do konserwowania mięsa tak, aby jak najdłużej można je przechowywać. Pieprz symbolizuje mękę i cierpienie Jezusa. Natomiast chrzan to zgodnie z tradycją symbol gąbek zmoczonych w occie, którymi przemywano rany Jezusa na krzyżu.
Baby wielkanocne lub po prostu różnego rodzaju ciasta i słodkie wypieki są symbolem umiejętności. Do ich przyrządzenia potrzeba wielu jaj, bakalii, masła, drożdży, a także odpowiedniego przepisu, dzięki któremu można je w odpowiedni sposób upiec.
Natomiast sam koszyczek wielkanocny wykonany z wikliny jest symbolem wytrwałości, zdolności do odradzania oraz nieśmiertelności duszy.
Warto wspomnieć o bukszpanie – roślinie, którą przyozdabia się koszyczki wielkanocne oraz stoły świąteczne. Dzięki temu, że po ścięciu jeszcze długo pozostaje świeży i zachowuje zielony kolor jest symbolem wieczności oraz odradzającej się po zimie natury.
Przechodząc do ozdób czasu wielkanocnego musimy przyjrzeć się barankowi, zającowi oraz kurczakom. Są one ozdobami przede wszystkim na świątecznym stole podczas śniadania wielkanocnego. Baranek jest symbolem zmartwychwstania Jezusa Chrystusa. Uosabia niewinność, czystość oraz pokorę. Należy mu się główne miejsce zarówno w koszyczku jak i na stole, ponieważ przypomina nam, że Jezus odkupił własnym życiem nasze grzechy. Kurczaczki są oznaką nowego życia, radości oraz odrodzenia. Zając tymczasem zapowiada nadchodzącą wiosnę, odradzającą się przyrodę do życia, a więc witalność.
Na koniec wspomnimy jeszcze o palmie wielkanocnej, która upamiętnia wjazd Jezusa do Jerozolimy. Palmę święcimy na 7 dni przed Wielkanocą i to wydarzenie rozpoczyna zarazem Wielki Tydzień. Poświęconą palemkę należy zanieść do domu, aby chroniła mieszkańców przed wszelkim złem.

 

MJ.